Za oknami zima. Przyroda przeoblekła się w piękną białą suknię, lecz ta miła dla oka zmiana niesie ze sobą mniej przyjemne skutki dla mieszkańców pól i lasów.
Zwiększająca się każdego dnia pokrywa śnieżna utrudnia zwierzętom zdobywanie pokarmu. Dlatego też niezbędna jest pomoc ludzka. Jak co roku, myśliwi z Koła Łowieckiego „Hubert” w Tymbarku wyruszyli w teren, niosąc ze sobą siano, kiszonkę i sól. Tym razem, w tej ciężkiej i odpowiedzialnej pracy ktoś im jednak pomagał.
W bieżącym sezonie do akcji dokarmiania zwierzyny leśnej zgłosili się najmłodsi podopieczni Zespołu Szkół nr 1 w Limanowej. Pod opieką nauczycieli i jednego z naszych myśliwych- kol. Tadeusza Ranosza wyruszyli do jednego z paśników na terenie obwodu nr 182 (góra Łopień). Na miejscu wyłożyli zabrane ze sobą siano i sól, po czym wysłuchali lekcji przyrodniczej, którą przeprowadził wspomniany wyżej kol. Tadeusz Ranosz. Uczniowie wykazali się typową dziecięcą ciekawością i zadawali mnóstwo pytań. Po wykonaniu zadania nadszedł czas na chwilę odpoczynku. Rozpalono ognisko, na którym młodzi pomocnicy upiekli kiełbaski, po czym z satysfakcją i nowymi doświadczeniami wrócili do szkoły.
Koło Łowieckie „Hubert” w Tymbarku od wielu lat prowadzi współpracę z placówkami edukacyjnymi na terenie sąsiednich gmin, przeprowadzając prelekcje przyrodnicze w szkołach i na terenie łowiska. Nasi myśliwi aktywnie angażują się w tego typu przedsięwzięcia wiedząc, że aby dbać o prawidłowy wizerunek polskiego łowiectwa, należy zacząć „u podstaw”, wyjaśniając tym najmłodszym na czym polega praca myśliwego oraz pokazując, że to także wielka odpowiedzialność za naszą ojczystą przyrodę.
Darz Bór
J.J